Kolizje i wypadki samochodowej mają różny przebieg. Niektóre są bardziej, inne mniej skomplikowane i to nie tylko pod względem obrażeń czy uszkodzeń samochodów. Często poszkodowani kierowcy muszą zmagać się ze skomplikowaną sytuacją prawną i formalną kolizji samochodowej. Do takiej można zaliczyć np. fakt, że sprawca zdarzenia drogowego nie posiada uprawnień do kierowania samochodem. Wbrew pozorom konsekwencje tego stanu rzeczy odbijają się również na poszkodowanym, a dokładnie na możliwościach otrzymania przez niego odszkodowania z OC sprawcy.
Stłuczka z osobą, która nie posiada praw jazdy, zazwyczaj kończy się ucieczką winnego z miejsca wypadku. Jeśli jednak tak się nie dzieje, zazwyczaj sprawca wypadku bez prawa jazdy próbuje kombinować i namówić poszkodowanego na wypisanie oświadczenia o winie na szwagra, tatę, mamę czy męża. Należy jednak zaznaczyć, że nie warto godzić się nie takie propozycje.
Co zrobić, jeśli sprawca wypadku nie ma prawa jazdy?
Jeśli w trakcie spisywania oświadczenia o winie okaże się, że sprawca kolizji nie ma przy sobie prawa jazdy, należy wezwać policję. Nawet jeśli tłumaczy się on zapominalstwem, to nigdy nie wiadomo, czy jest to prawda. Najbezpieczniejszą opcją jest więc przyjazd funkcjonariuszy i sprawdzenie, czy winny jest, czy też nie jest uprawniony do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Jeśli okażę się, że faktycznie zapomniał prawa jazdy, otrzyma mandat w wysokości 50 zł, jeśli go nie ma, bo np. zostało mu odebrane za punkty karne, to kara wynosi 500 zł plus dalszy zakaz jazdy. Przybyła na miejsce policja ustali też, kto był winny kolizji.
Kto zapłaci za szkodę spowodowaną przez kierowcę bez prawa jazdy?
W przypadku, gdy kierowca nieposiadający prawa jazdy spowoduje wypadek, poszkodowany otrzyma odszkodowanie z jego OC (jeśli takie posiada). Oznacza to, że poszkodowany nie będzie miał większych problemów z wypłatą rekompensaty. Należy pamiętać, że szkoda zawsze jest naprawiana z ubezpieczenia OC sprawcy, bez względu na to, czy posiada on, czy nie posiada ważnego dokumentu uprawniającego do prowadzenia samochodu. Jedynym utrudnieniem będzie tu fakt, jeśli się okaże, że oprócz prawa jazdy kierowca nie posiada też ważnej polisy OC, wtedy sprawą musi zająć się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który już tak chętnie nie wypłaca odszkodowań za powstałe szkody majątkowe.
Na te duże problemy musi natomiast nastawić się osoba, która kierowała bez uprawnień i spowodowała zdarzenie drogowe. Tutaj ubezpieczyciel nie będzie wyrozumiały i najpewniej zastosuje tzw. regres ubezpieczeniowy. Oznacza to nic innego jak to, że sprawca wypadku będzie musiał zwrócić kwotę odszkodowania wypłaconą przez ubezpieczyciela poszkodowanemu. Kwotę tą musi zwrócić z własnego majątku. Może się tak zdarzyć, że ubezpieczyciel zażąda zwrotu tej kwoty nie od kierowcy, ale od właściciela pojazdu, który udostępnił mu samochód, mimo że wiedział o braku uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.