Kolizja pożyczonym samochodem. Jakie są konsekwencje dla kierowcy pożyczonego auta?

0

Zazwyczaj właściciel i kierowca samochodu to ta sama osoba. Co jednak, gdy w wypadku będziemy brać udział z pożyczonym na chwilę samochodem? Wtedy odpowiada właściciel tego samochodu i odwrotnie, jeśli pożyczymy komuś auto to my, jako właściciel odpowiadamy za szkodę, jeśli zostanie  nastąpiła z winy osoby, które pożyczyliśmy pojazd. Pożyczając ryzykujemy.

Odpowiedzialność za stłuczkę pożyczonym samochodem

Ubezpieczony pojazd jest ściśle związany z polisą OC, oznacza to, że jest związany również z właścicielem samochodu, ponieważ to na niego są wystawione obowiązkowe dokumenty. Jeśli jednak dojdzie do stłuczki z winy kierowcy, a za kierownicą będzie siedział ktoś inny niż Ty to i tak z Twojego ubezpieczenia będzie przekazane odszkodowanie dla poszkodowanego w tym wypadku. Choć logicznie może się wydawać, że nikt nie będzie miał wątpliwości, co do winy w tym przypadku, to prawnie jednak kształtuje się to inaczej. Bardziej w ten sposób, że liczy się, że Twój samochód brał udział w stłuczce, a nie, że całkiem inna osoba, a Ty siedziałeś w domu, na kanapie kilka kilometrów dalej.

Pożyczając samochód powinieneś mieć więc świadomość, że ryzykujesz utratą zniżek i przy kolejnej umowie (jeśli dojdzie do stłuczki, wypadku) być może będziesz musiał zapłacić więcej za polisę. Ale to nie wszystko, co może Cię spotkać, gdy pożyczysz samochód i dojdzie do stłuczki lub wypadku, musisz być świadomy, że mogą spotkać Cię problemy podczas likwidacji szkody lub podczas wyrównania strat związanych z podwyżką OC lub OC.

Pożyczając również narażasz się na kradzież, być może ktoś zabierze Twój samochód i przestanie się do Ciebie odzywać, zniknie. Dlatego zastanów się kilka razy zanim oddasz kluczyki do auta osobie, której dobrze nie znasz.

odszkodowanie z oc sprawcy

A może jednak to kierowca odpowiada za szkodę? Kiedy kierowca odpowiada za szkodę wyrządzoną pożyczonym samochodem

Można to udowodnić jedynie w sądzie. Można wnieść powództwo cywilne i starać się o wyrównanie przez kierowcę różnicy, jaką musiałeś dopłacić przez zwiększenie wysokości OC (utratę zniżek). Takie sytuacje dotyczą jednak relacji, w których coś zgrzyta, gdy ktoś całkowicie odmawia poniesienia jakiejkolwiek odpowiedzialności za szkodę, którą spowodował.

Jednak zazwyczaj osoba, której pożyczasz samochód jest kimś dobrze znanym, kimś komu możesz zaufać, dlatego wchodzenie na drogę sądową jest raczej ostatecznością.

Możesz po prostu dogadać się z kierowcą, który prowadził Twój samochód, gdy doszło do szkody. Zazwyczaj, z uwagi nawet na ogólne zasady współżycia społecznego, osoba, która spowodowała szkodę sama zaproponuje naprawę, pokrycie kosztów związanych z warsztatem samochodowym lub zwiększeniem opłaty za polisę. Jeśli jednak tak się nie stanie to po Twojej stronie leży upomnienie się wyrównanie szkody, w końcu nie ma wątpliwości kogo była winą. Dopiero, gdy to zawiedzie możesz podjąć kroki dalsze kroki prawne w postaci wniesienia sprawy do sądu.

Wyjątki od odpowiedzialności właściciela pojazdu

Wyjątki dotyczą sytuacji złamania prawa. Z polisy OC właściciela samochodu, przy pomocy którego została spowodowana stłuczka lub wypadek nie zostaną pobrane świadczenia w określonych sytuacjach. Jedną z nich jest kradzież: kiedy złodziej jadąc Twoim samochodem spowoduje wypadek to nie musisz martwić się o odpowiedzialność za to zdarzenie – wtedy odpowiada kierowca-złodziej. Kiedy Twoim samochodem jedzie osoba nieposiadająca odpowiednich uprawnień do prowadzenia samochodu to ona odpowiada, również jest tak w sytuacjach, gdy kierowca jest pod wpływem alkoholu lub innych środków, kierowca umyślnie spowoduje wypadek lub ucieknie z miejsca wypadku.

Wypadek, stłuczka a brak OC

Jeśli pożyczyłeś samochód, którego nie ubezpieczyłeś to łamiesz prawo, ponieważ ubezpieczenie jest obowiązkiem każdego kierowcy. Jednak, gdy samochodem jechała osoba, która nie jest jego właścicielem i spowodowała wypadek to w tej sytuacji wyjątkowo również ona odpowiada. Na obie osoby zostanie nałożona kara za brak polisy OC oraz konieczność zapłaty za szkodę, do której doszło.

Podsumowanie

Pożyczając samochód od kogoś, przyjaciela, członka rodziny praktycznie nie musimy się o nic bać (jeśli nie zależy nam całkowicie na osobie, od której pożyczamy pojazd). W przypadku wypadku lub stłuczki pożyczonym samochodem konsekwencje dla kierowcy są znikome, prawie nie istnieją. Jednak, gdy dojdzie do wypadku, który spowodowałeś jako kierowca ludzką rzeczą byłoby zaproponowanie pokrycia kosztów naprawy poniesionych strat. Jeśli będziesz się długo ociągał to pewnie właściciel pojazdu sam poprosi Cię o pieniądze. Jeśli spowodowałeś stłuczkę, wypadek to właściciel auta ma kłopoty, nie Ty. Jednak jeżeli nie przyjmujesz do wiadomości, że powinieneś wyrównać poniesione szkody to osoba, od której pożyczyłeś samochód może dochodzić wyrównania strat na drodze sądowej.

Natomiast jeśli prowadząc pożyczony samochód łamiesz prawo – jesteś pod wpływem alkoholu lub nie posiadasz po prostu prawa jazdy to Ty odpowiadasz za straty swoim majątkiem. Podobnie jest w sytuacji, gdy uciekniesz z miejsca wypadku lub spowodujesz wypadek umyślnie.

 

Wypadek z kierowcą bez prawa jazdy. Kto zapłaci odszkodowanie za stłuczkę?

0

Kolizje i wypadki samochodowej mają różny przebieg. Niektóre są bardziej, inne mniej skomplikowane i to nie tylko pod względem obrażeń czy uszkodzeń samochodów. Często poszkodowani kierowcy muszą zmagać się ze skomplikowaną sytuacją prawną i formalną kolizji samochodowej. Do takiej można zaliczyć np. fakt, że sprawca zdarzenia drogowego nie posiada uprawnień do kierowania samochodem. Wbrew pozorom konsekwencje tego stanu rzeczy odbijają się również na poszkodowanym, a dokładnie na możliwościach otrzymania przez niego odszkodowania z OC sprawcy.

Stłuczka z osobą, która nie posiada praw jazdy, zazwyczaj kończy się ucieczką winnego z miejsca wypadku. Jeśli jednak tak się nie dzieje, zazwyczaj sprawca wypadku bez prawa jazdy próbuje kombinować i namówić poszkodowanego na wypisanie oświadczenia o winie na szwagra, tatę, mamę czy męża. Należy jednak zaznaczyć, że nie warto godzić się nie takie propozycje.

odszkodowanie z oc sprawcy

Co zrobić, jeśli sprawca wypadku nie ma prawa jazdy?

Jeśli w trakcie spisywania oświadczenia o winie okaże się, że sprawca kolizji nie ma przy sobie prawa jazdy, należy wezwać policję. Nawet jeśli tłumaczy się on zapominalstwem, to nigdy nie wiadomo, czy jest to prawda. Najbezpieczniejszą opcją jest więc przyjazd funkcjonariuszy i sprawdzenie, czy winny jest, czy też nie jest uprawniony do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Jeśli okażę się, że faktycznie zapomniał prawa jazdy, otrzyma mandat w wysokości 50 zł, jeśli go nie ma, bo np. zostało mu odebrane za punkty karne, to kara wynosi 500 zł plus dalszy zakaz jazdy. Przybyła na miejsce policja ustali też, kto był winny kolizji.

Kto zapłaci za szkodę spowodowaną przez kierowcę bez prawa jazdy?

W przypadku, gdy kierowca nieposiadający prawa jazdy spowoduje wypadek, poszkodowany otrzyma odszkodowanie z jego OC (jeśli takie posiada). Oznacza to, że poszkodowany nie będzie miał większych problemów z wypłatą rekompensaty. Należy pamiętać, że szkoda zawsze jest naprawiana z ubezpieczenia OC sprawcy, bez względu na to, czy posiada on, czy nie posiada ważnego dokumentu uprawniającego do prowadzenia samochodu. Jedynym utrudnieniem będzie tu fakt, jeśli się okaże, że oprócz prawa jazdy kierowca nie posiada też ważnej polisy OC, wtedy sprawą musi zająć się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który już tak chętnie nie wypłaca odszkodowań za powstałe szkody majątkowe.

Na te duże problemy musi natomiast nastawić się osoba, która kierowała bez uprawnień i spowodowała zdarzenie drogowe. Tutaj ubezpieczyciel nie będzie wyrozumiały i najpewniej zastosuje tzw. regres ubezpieczeniowy. Oznacza to nic innego jak to, że sprawca wypadku będzie musiał zwrócić kwotę odszkodowania wypłaconą przez ubezpieczyciela poszkodowanemu. Kwotę tą musi zwrócić z własnego majątku. Może się tak zdarzyć, że ubezpieczyciel zażąda zwrotu tej kwoty nie od kierowcy, ale od właściciela pojazdu, który udostępnił mu samochód, mimo że wiedział o braku uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

 

Likwidacja szkody, odszkodowanie z OC sprawcy. Jak skorzystać z czyjejś polisy?

0

Osoby, których mienie ucierpiało w zdarzeniu drogowym, mogą starać się o likwidację szkody. Termin ten oznacza nic innego jak naprawę samochodu za pieniądze firmy ubezpieczeniowej. Ubezpieczyciel świadczenie finansowe na rzecz naprawy szkody wypłaca z polisy ubezpieczeniowej OC sprawcy wypadku. Jednak odszkodowanie za szkody majątkowe nie jest wypłacane każdemu i nie zawsze w takiej wysokości jakby sobie tego życzył. Przede wszystkim, aby je otrzymać, należy zgłosić szkodę do towarzystwa ubezpieczeniowego i przejść cały proces likwidacji szkody. Kolejną istotną rzeczą jest dostarczenie dokumentów potwierdzających, że poszkodowanemu należy się takie świadczenie i w takiej wysokości jak sobie zażyczył. Jak więc widać na drodze uzyskania rekompensaty stoi mnóstwo dokumentów i formalności, a nierzadko także zła wola ubezpieczyciela, który dąży do wypłacenia jak najniższego odszkodowania. Jak zatem uzyskać odszkodowanie z polisy ubezpieczeniowej OC sprawcy?

Zgłoszenie szkody, gdzie to zrobić?

Pierwszym krokiem starania się o wypłatę odszkodowania z OC sprawcy wypadku jest zgłoszenie szkody. Szkodę taką zgłasza się do towarzystwa ubezpieczeniowego sprawcy zdarzenia drogowego, chociaż od niedawna w ramach systemu tzw. bezpośredniej likwidacji szkody można też przez całą procedurę przejść wspólnie ze swoim ubezpieczycielem i to do niego zgłosić zajście.

Niemniej jednak pierwszy kontakt zazwyczaj jest telefoniczny i polega na złożeniu zawiadomienia, o tym co się stało. Część ubezpieczycieli udostępnia również możliwość zgłoszenia szkody przez formularz na stronie www.

odszkodowanie z oc sprawcy

Z możliwości bezpośredniej likwidacji szkody mogą skorzystać poszkodowani, którzy wykupili ubezpieczenie OC w:  PZU, Warta, InterRisk, Uniqa, Allianz, Ergo Hestia, Concordia, Liberty Ubezpieczenia,  Aviva, AXA Direct oraz Gothaer. Sam proces oznacza nic innego, jak to, że firma ubezpieczeniowa, w której ma się wykupiona polisę, wypłaci odszkodowanie, a następnie rozliczy się z towarzystwem ubezpieczeniowym sprawcy zdarzenia.

Jakie dane są potrzebne do zgłoszenia szkody w firmie ubezpieczeniowej?

Aby zgłosić szkodę do firmy ubezpieczeniowej, należy dysponować odpowiednimi danymi. Te podstawowe to imię i nazwisko, PESEL, numer polisy OC sprawcy oraz numer rejestracyjny, marka i model samochodów biorących udział w zdarzeniu drogowym. Niezbędne będą także dokumenty potwierdzające okoliczności zajścia i jeśli takimi się dysponuje mówiące o winie konkretnego kierowcy (np. sporządzone na miejscu zdarzenia oświadczenie o winie, protokół policyjny wraz z informacją, która jednostka go porządziła). Przydatne będą także wszelkie dowody z miejsca zdarzenia. Jako dowody firmy ubezpieczeniowe uznają: wykonaną na miejscu kolizji dokumentację fotograficzną, relację świadków, nagrania z publicznych monitoringów, wyceny i ekspertyzy rzeczoznawców, faktury za holowanie pojazdu do warsztatu itd.

Spotkanie z rzeczoznawcą firmy ubezpieczeniowej

Zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela skutkuje tym, że uruchamiana jest procedura likwidacji szkody. Pierwszym jej etapem są oględziny samochodu dokonywane przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela. Zjawia się on w miejscu, gdzie stoi uszkodzony samochód i dokonuje wyceny powstałych szkód: ich rozmiaru oraz rodzaju uszkodzeń. Na podstawie sporządzonej notatki oraz kosztorysu rzeczoznawcy ubezpieczyciel podejmuje decyzje o przyznaniu odszkodowania oraz jego wysokości. Ważne jest więc, aby pokazać rzeczoznawcy, co dokładnie zostało zniszczone w samochodzie. Dobrze jest też oględziny przeprowadzić w zaprzyjaźnionym warsztacie mechanicznym, dzięki temu mechanik może czuwać nad przebiegiem tego procesu oraz dokładnie wyjaśnić, jakich szkody doznało auto.

Należy pamiętać, że przed wizytą rzeczoznawcy nie wolno w samochodzie dokonywać żadnych napraw ani wyrzuca części, które zostały oderwane. Takie działanie istotnie wpłynie na wysokość przyznanej rekompensaty. Jeśli na miejscu zdarzenia okaże się, że konieczne będzie poczynienie drobnych napraw, w celu np. dojechania do warsztatu czy domu, przed ich rozpoczęciem, należy dobrze udokumentować stan sprzed naprawy. Można to zrobić, wykonując szczegółową dokumentację fotograficzną.

Likwidacja szkody – przygotowanie kosztorysu

Na podstawie oględzin rzeczoznawca przygotowuje kosztorys, który wycenia powstałe szkody oraz mówi o kosztach ich naprawy. Na kosztorys czeka się zazwyczaj kilka dni. Po jego otrzymaniu należy dokładnie sprawdzić przygotowany dokument. Uwzględniając, chociażby czy części, które mają zostać wymienione są nowe i oryginalne, czy też ubezpieczyciel proponuje zamienniki. Należy pamiętać, że jeśli w samochodzie przed wypadkiem były zamontowane części serwisowe, to firma ubezpieczeniowa nie ma prawa stosować cen tańszych zamienników. Takie działa oznacza, że obniża ona wycenę naprawy, a w efekcie obniża wartość rynkową pojazdu. Rzecznik Finansowy uznał, że zastosowanie części zamiennych jest możliwe tylko wtedy, gdy poszkodowany wyrazi na to zgodę albo w przypadku, gdy takie znajdowały się w samochodzie przed kolizją.  Przeglądając kosztorys ubezpieczyciela, dobrze jest też zwrócić uwagę na to czy nie zastosował on amortyzacji części samochodach (czyli nie obniżył ich wartości, podając jako powód fakt, że i tak przed wypadkowe były w części zużyte) lub nie zaniżył/uśrednił stawek roboczogodzin.

Kosztorysowy czy warsztatowy – który wariant likwidacji szkody wybrać?

Osoba poszkodowana ma zazwyczaj możliwość wyboru wariantu likwidacji szkody. Wybiera się pomiędzy metodą kosztorysową a metodą warsztatową. Ta pierwsza opiera się na tym, że przyjmuje się odszkodowanie, które zostało wyliczone na podstawie sporządzonego przez rzeczoznawcę kosztorysu. Ubezpieczyciel w tym przypadku wypłaca pieniądze na konto poszkodowanego, a on sam decyduje, w którym warsztacie naprawi samochód. Firmy ubezpieczeniowe oferują również możliwość rozliczenia bezgotówkowego, czyli wariant warsztatowy. Oznacza on wybornie warsztatu mechanicznego, w którym będzie naprawiony samochód. Wyboru dokonuje się wspólnie z ubezpieczycielem. Za naprawę samochodu towarzystwo ubezpieczeniowe płaci bezpośrednio warsztatowi  naprawczemu, a pieniądze nie trafiają do poszkodowanego.

Terminy wypłacania odszkodowań z OC sprawcy wypadku

Terminy wypłaty odszkodowania z polisy OC sprawcy regulowane są przez prawo. Zgodnie z nim firma ubezpieczeniowa na zapłatę rekompensaty ma 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. Są jednak sytuacje, kiedy na pieniądze poszkodowany będzie musiał poczekać nieco dłużej. Przede wszystkim wydłużony proces likwidacji szkody stosuje się, gdy wypadek był skomplikowany i trudno jest ustalić jego przebieg i okoliczności. Wtedy to towarzystwo ubezpieczeniowe proces likwidacji szkody może wydłużyć maksymalnie do 90 dni. Druga sytuacja, w której na odszkodowanie czeka się dłużej, jest ta, kiedy o wysokości rekompensaty decyduje postępowanie cywilne lub karne. Prawo zwalnia wtedy ubezpieczyciela z konieczności wypłaty rekompensaty w terminie maksymalnie 90 dni. Na pieniądze trzeba więc czekać, aż sąd wyda wyrok i się on uprawomocni, czyli czasem wiele miesięcy, a nawet lat.

Na czym polega uproszczona likwidacja szkody?

Część towarzystw ubezpieczeniowych wychodzi naprzeciw osobom poszkodowanym i stara się ułatwić procedurę likwidacji szkody. Od niedawna niektórzy kierowcy mogą skorzystać z tzw. uproszczonej procedury likwidacji szkody. Oferują je takie firmy jak PZU, Warta czy Hestia. Procedura uproszczonej likwidacji szkody oznacza szybszy czas wypłaty odszkodowania oraz mniej dokumentacji, którą należy wypełnić. Często też w jej trakcie rezygnuje się z wizyty rzeczoznawcy i sporządzania kosztorysu, na rzecz dostarczenia przez poszkodowanego szczegółowej dokumentacji zajęciowej uszkodzonego auta. O tym, jak dokładnie ma wyglądać taka dokumentacja, należy dowiedzieć się przy zgłaszaniu szkody telefonicznie. Jak pokazuje praktyka, czas oczekiwania na wypłacenie odszkodowania w ramach uproszczonej likwidacji szkody skraca się mniej więcej o połowę, a w przypadku drobnych szkód może trwać nawet 3 dni. Należy wspomnieć, że poszkodowany decydujący się na tę ścieżkę wypłaty roszczenia do wyboru ma tylko wariant kosztorysowy, czyli ten, w którym otrzymuje pieniądze na swoje konto, a następnie szuka na własną rękę warsztatu, który naprawia szkodę. Dane pokazują, że przyspieszona ścieżka jest doceniana przez ubezpieczyciela – rozliczają oni w ten sposób co czwartą sprawę.

Zapłata za stłuczkę z własnej kieszeni? Kiedy nie warto angażować ubezpieczyła w likwidacje szkody

W przypadku drobnej stłuczki jej uczestnicy mogą rozważyć również nie angażowanie ubezpieczyciela w sprawę. Sprawca, po przekalkulowaniu może uznać, że bardziej opłaca się zapłacić z własnej kieszeni lub też szkodę może pokryć sam poszkodowany, który nie chce długo czekać na wypłatę roszczenia. W przypadku sprawcy musi on pamiętać, że wypłata odszkodowania z polisy OC pociągnie za sobą utratę zniżek, dlatego, jeśli szkoda jest niewielka, a koszt jej naprawy nie znaczy, warto czasem pokryć ją z majątku własnego. Zaoszczędzi to obydwu stronom zbędnych formalności oraz pozwoli zaoszczędzić czas, który przeznacza się na likwidację szkody u ubezpieczyciela.

Jak przygotować się do likwidacji szkody przez firmę ubezpieczeniową?

Zanim zgłosi się szkodę do firmy ubezpieczeniowej (ma się na to 3 lata) warto zdobyć wiedzę o tym, jak wygląda cała procedura jej likwidacji oraz jakie są prawa poszkodowanego. Dobrze jest też poczytać o roli rzeczoznawcy i opłacalności poszczególnych metod likwidacji szkody. Zgromadzona wiedza pozwoli wybrać wariant najlepszy dla siebie oraz sprawnie uporać się z formalnościami. Co więcej, podstawy prawa ubezpieczeniowego i cywilnego pozwolą na walkę o taką wysokość odszkodowania, jakiej się oczekuje. Stąd też ważne jest także zdobycie informacji, na jakich zasadach można odwoływać się od decyzji towarzysz ubezpieczeniowych. Na całe szczęście wiedzę o procesie likwidacji szkody w przypadku wypadku komunikacyjnego jest bardzo łatwo zdobyć, a w przypadku wątpliwości zawsze można zwrócić się o pomoc do firm odszkodowawczych lub organizacji działających na rzecz ochrony konsumenta.

 

Odmowa wypłaty odszkodowania: kiedy przysługuje ubezpieczycielowi?

0

Większość poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych prawo do odszkodowania traktuje jako te niezbywalne i niezaprzeczalne. Faktycznie w większości przypadków firma ubezpieczeniowa ma obowiązek wypłaty rekompensaty. Jak jednak pokazuje rzeczywistość, nie zawsze tak jest. Odmowa wypłaty odszkodowania bardzo często wynika z błędów samych poszkodowanych. Należy pamiętać, że towarzystwo ubezpieczeniowe ma możliwość podjąć negatywną decyzję, co do wypłacenia roszczeń, jeśli poszkodowany kierowca czy pasażer sam jest winny zaistniałej sytuacji. Zobacz, w jakich okolicznościach nie otrzymasz odszkodowania, nawet jeśli będziesz poszkodowaną stroną w wypadku.

Kiedy firma ubezpieczeniowa ma prawo odmówić odszkodowania? Jazda pod wpływem alkoholu

Pijani kierowcy to na polskich drogach prawdziwa plaga. Zazwyczaj to oni są sprawcami i uczestnikami wypadków drogowych. O pijanym kierowcy zgodnie z polskim prawem mówimy, kiedy ma on we krwi między 0,2 a 0,5 promila alkoholu. Stan ten określa się jako po spożyciu i traktowany jest on jako wykroczenia. Kierowca, który we krwi ma więcej niż 0,5 promila alkoholu może być oskarżony o przestępstwo. Jazda po alkoholu jest jednak nie tylko łamaniem przepisów prawa, ale także i zamknięciem sobie drogi do uzyskania odszkodowania w przypadku kolizji czy wypadku. Firmy ubezpieczeniowe w tym względzie są bardzo surowe. Co prawda poszkodowany kierowca, który był w stanie nietrzeźwym, może liczyć na wypłatę rekompensaty, ale w niższej wysokości. Zostanie ona pomniejszona o procent, w jakim sam przyczynił się do powstania szkody. Ta zasada obowiązuje również pasażerów, którzy jechali z pijanym kierowcą. Towarzystwa ubezpieczeniowe uznają, że muszą oni zdawać sobie sprawę z konsekwencji ze swoich działań i również pomniejszają wysokość rekompensaty.  Co więcej, jeśli wypadek spowodował pijany kierowca, to dosięgnie go tzw. regres ubezpieczeniowy, czyli będzie on musi zwrócić towarzystwu ubezpieczeniowemu, koszty wypłacanych świadczeń poszkodowanym.

Na wypłatę odszkodowania nie mają też co liczyć pijani kierowca starający się o rekompensatę z polis AC i NNW. Ogólne warunki ubezpieczenia wykluczają spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym z odpowiedzialności ubezpieczycieli.

Kiedy firma ubezpieczeniowa ma prawo odmówić odszkodowania? Nieudzielenie pomocy poszkodowanym i ucieczka z miejsca zdarzenia

Kolejnymi sytuacjami, w których towarzystwo ubezpieczeniowe odmawia wypłaty odszkodowania, są: ucieczka z miejsca zdarzenia oraz odmowa pomocy poszkodowanym. Za takie działania nie tylko nie otrzyma się odszkodowania, ale i można zostać ukaranym przez policję. W tym zakresie po ustaleniu winnego również wobec niego staje się regres ubezpieczeniowy, z tym że z roszczeniem występuje Ubezpieczeniowy Funduszu Gwarancyjny.

Kiedy firma ubezpieczeniowa ma prawo odmówić odszkodowania? Brak zastosowania podstawowych zasad bezpieczeństwa

Firmy ubezpieczeniowe odmawiają również wypłaty rekompensat finansowych tym poszkodowanym, którzy nie zastosowali się do podstawowych zasad bezpieczeństwa w czasie jazdy. Przede wszystkim ubezpieczyciele mają tutaj na myśli zapinanie pasów bezpieczeństwa. Chociaż budzą one wiele kontrowersji, to należy pamiętać, że firmy ubezpieczeniowe określają je jako konieczność. Jeśli w trakcie procesu badania okoliczności wypadku stwierdza, że poszkodowani nie mieli zapiętych pasów, mogą obniżyć odszkodowanie nawet o 50% i argumenty o niewygodzie pasów czy zwykłym zapominalstwie nie pomogą. Brak zapiętych pasów bezpieczeństwa jest postrzegany przez towarzystwa ubezpieczeniowe jako przyczynienie się do rozmiarów szkody, a więc ich obowiązek naprawy ulega automatycznie się zmieszczeniu. Do braku zachowania podstawowych zasad bezpieczeństwa zalicza się też brak właściwego oświetlenia kierowanego pojazdu, ciemne ubranie i brak odblasków w przypadku pieszego poza terenem zabudowanym, przekroczenie prędkości jazdy.

Przesłanki do odmowy wypłaty odszkodowania

Kolejnymi przesłanki do odmowy wypłaty odszkodowania jest:

  • Nieposiadanie odpowiednich uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi,
  • Oddalenie się z miejsca zdarzenia,
  • Pochodzenie samochody z kradzieży lub innego przestępstwa,
  • Spowodowanie szkody w sposób umyślny,
  • Spowodowanie szkody będąc pod wpływem środków odurzających,
  • Nie posiadanie ważnej polisy OC pojazdu.

Jak widać sytuacji, w których firma ubezpieczeniowa może odmówić wypłaty odszkodowania, jest dość dużo. Należy jednak pamiętać, że z niesprawiedliwymi decyzjami da się walczyć. Zgodnie z przepisami firma ubezpieczeniowa jest zobowiązana do wykazania związku przyczynowo skutkowego pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a wynikłą w wyniku wypadku szkodą. Nie może ona tylko stwierdzić, że zachowanie poszkodowanego z ogólnego punktu było naganne i na tej podstawie obniża mu odszkodowanie. Od takich decyzji należy się odwołać. Trzeba jednak zaznaczyć, że takie sprawy są mocno kontrowersyjne i trudno je wygrać nawet na drodze postępowania sądowego. Sądy nieprzychylnym okiem patrzą na pijanych kierowców, nawet jeśli to oni ucierpieli w wypadku i nie są sprawcami zdarzenia.

 

Dopłaty do odszkodowań: kiedy możemy otrzymać dodatkowe pieniądze?

0

Ustalenie wysokości odszkodowania nie zawsze zamyka proces likwidacji szkody. Niekiedy poszkodowani nie są zadowoleni z jego wysokości i starają się o przyznanie wyższego świadczenia. Takie starania nawet na etapie uzyskania decyzji od ubezpieczyciela co do wielkości przyznanego wsparcia są jak najbardziej możliwe. Jest tu jednak jeden wyjątek. Poszkodowani nie mogą starać się o nowe świadczenia czy podwyższenie tych otrzymanych, jeśli podpisano ugodę ubezpieczeniową. Zamyka ona wszystkie ścieżki i kończy definitywnie proces likwidacji szkody. Poszkodowany nie tylko nie może skorzystać tutaj z pozasądowych możliwości negocjacji odszkodowania, ale także i nie może wejść na ścieżkę postępowania sądowego.

Na czym polega ugoda ubezpieczeniowa?

Ugoda ubezpieczenia jest umową regulowaną przepisami prawa cywilnego. Jest ona narzędziem chcenie wykorzystywanym przez towarzystwa ubezpieczeniowe i różnie często niekorzystnym dla poszkodowanych. Towarzystwa ubezpieczeniowe chętnie podsuwają ją osobom poszkodowanym już na początku etapu likwidacji szkód, licząc na szybkie zakończenie procesu oraz zablokowanie dalszych działań poszkodowanego. Jak pokazuje praktyka, ugody najczęściej stosowane  są w przypadku, gdy ubezpieczyciel zdaje sobie sprawę, że poszkodowany może wystąpić o większe świadczenia, niż do tej pory to zrobił. Ugody ubezpieczeniowe to również częste narzędzie mające zapobiegać wejściu na ścieżkę sądową.

Co daje ugoda ubezpieczeniowa?

Ugoda ubezpieczeniowa jest dokumentem na podstawie, którego ubezpieczyciel może wypłacić poszkodowanemu odszkodowanie. Oznacza to więc, że po jej podpisaniu środki przelewane są niemal natychmiast na wskazane przez poszkodowanego konto bankowe. I właściwie na tym zalety dla poszkodowanego się kończą. Dokument, który w założeniu ma pogodzić dwie strony, często bywa niesprawiedliwy dla poszkodowanych i bazuje na ich niewiedzy. Co prawda ubezpieczyciel podwyższa nieco proponowaną pierwotnie kwotę odszkodowania, ale nie jest ona nigdy taka, jakiej żąda poszkodowany. Stąd też prawnicy radzą, aby z ugody ubezpieczeniowej korzystać tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. przy wyjątkowo trudnych i skomplikowanych sprawach lub gdy dowody na szkodę i sprawstwo są jedynie poszlakowe.

Zapisy ugody ubezpieczeniowej są negocjowane indywidualne przez dwie strony sporu i powinny być odsuwane do okoliczności i ich oczekiwań. Nie mniej jednak dokument powinien zawierać:

  • Przedmiot umowy, w tym przypadku są to roszczenia związane z odszkodowaniami, zadośćuczynieniem i innymi świadczeniami, które przysługują poszkodowanemu z polisy OC sprawcy,
  • Kwotę roszczeń,
  • Wykaz roszczeń, jakie zaspokaja ugoda.

To jak powinna wyglądać ugoda ubezpieczeniowa oraz jakie dokładnie zapisy muszą się w niej znaleźć warunku dokładnie Kodek Cywilny.

Konsekwencje podpisania ugody ubezpieczeniowej

Oprócz szybkiej wypłaty pieniędzy z odszkodowania ugoda ubezpieczeniowa ma też inne konsekwencje. Tą najważniejszą jest to, że zamyka ona drogę do starania się o dodatkowe świadczenia z ubezpieczenia. Poszkodowany nie może więc występować z nowymi roszczeniami w stosunku do firmy ubezpieczeniowej, nawet jeśli sytuacja się zmieni i dojdą nowe okoliczności, np. okaże się, że kosztorys był błędnie sporządzony lub w toku leczenia wyszły nowe uszczerbki na zdrowiu.  Nowych roszczeń poszkodowany nie może składać ani na drodze polubownej, ani w sądzie, taki wniosek będzie z automatu odrzucony.

Jak podważyć ugodę ubezpieczeniową?

Zazwyczaj w ugodach z firmami ubezpieczeniowymi wpisana jest klauzula mówiąca, że dokument wyczerpuje wszystkie roszczenia względem ubezpieczyciela.  Taki zapis oznacza, że podważenie ugody jest bardzo trudne, wręcz niewykonalne. Jak przekonują prawnicy, nawet bez takiego zapisu podważenie zapisów ugody ubezpieczeniowej, może nieść wiele problemów. Osoba, która chciałaby to zrobić, musi wykazać, że:

  • Ugoda ubezpieczeniowa nierówno traktuje uczestników sporu; oznacza to, że jedna ze stron musi iść na większe ustępstwa i zrzec się większej kwoty, niż druga,
  • Ugoda ubezpieczeniowa została zawarta w wyniku złej woli; oznacza to udowodnienie, że ubezpieczyciel z premedytacją działał na niekorzyść poszkodowanego i kierował się wyłącznie własnym interesem,
  • Wystąpiły nowe okoliczności mające znaczący wpływ na ugodę ubezpieczeniową oraz zapisane w niej kwoty roszczeń; poszkodowany musi wykazać, że ani poszkodowany, ani ubezpieczyciel nie wiedzieli i nie mogli o nich wiedzieć w czasie podpisywania ugody,
  • Ugoda ubezpieczeniowa sprzeczna jest z ustawą oraz regulacjami Kodeksu Cywilnego, jeśli tak jest, umowa jest automatycznie nieważna.

Jak więc widać podważenie ugody jest bardzo trudne i nie obejdzie się tu bez pomocy dobrego prawnika. Dlatego też, zanim się ją podpisze, warto się zastanowić, czy warto i czy nie lepiej jest dochodzić swoich praw do wyższego odszkodowania na innej ścieżce np. reklamacji, Rzecznika Fina swego czy sporu sądowego. Pomóc w ocenie ugody oraz możliwości uzyskania wyższej kwoty niż na ugodzie zawsze może profesjonalna firma odszkodowawcza lub kancelaria prawna.

 

Utrata wartości handlowej pojazdu. Kiedy należy się odszkodowanie?

0

Każdy, kto chce kupić samochód, szuka tego najlepszego. Największym powodzeniem cieszą się modele bezwypadkowe i nie jest to żadną tajemnicą. Oznacza to, że właściciele samochodu, który brał udział w wypadku, a nawet drobnej kolizji, traci. Nie ma on szans na sprzedanie samochód w korzystniej cenie i za taką kwotę jak ten sam model, o tych samych parametrach tylko, ze w wersji bezwypadkowej. Czy jednak na ten stan rzeczy do się coś poradzić? Wielu kierowców uważa, że nie i przymyka oko na swoją stratę. Tymczasem z ubezpieczenia OC sprawcy można starać się nie tylko o zwrot kosztów naprawy auta, ale także i o odszkodowanie z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu. Zobacz jak, gdzie, od kogo i na jakich warunkach można starać się o takie świadczenia.

Zaniżony kosztorys przez ubezpieczyciela: co zrobić?

0

Podstawą do wypłacenia odszkodowania z OC sprawy wypadku jest sporządzenie kosztorysu. To zadanie spoczywa na rzeczoznawcy z firmy ubezpieczeniowej, który dokonuje oględzin powstałych w wyniku zdarzenia drogowego szkód. Sporządzony kosztorys jest następnie przesyłany do poszkodowanego. I właśnie na tym etapie zaczynają się problemy. Zaniżone kosztorysy to problem, z którym spotkać się może wielu klientów firm ubezpieczeniowych. Walka z nimi jest trudna, ale wcale nie z góry przegrana. Jednak podstawą do jej rozpoczęcia jest odpowiednie przeczytanie i analizowanie opracowanego przez firmę ubezpieczeniową kosztorysu. Gdy ma się już pewność, że został on obniżony, można przystąpić do działania. Wbrew obawom pierwszym krokiem nie jest pozwanie towarzystwa ubezpieczeniowego do sądu. Co więc nim jest? Zobaczcie, jak radzić sobie z zaniżonym kosztorysem powypadkowym.

Jak odwołać się od zaniżonego kosztorysu?

Firma ubezpieczeniowe jest zobligowana do przedstawienia poszkodowanemu kosztorysu na podstawie, którego należy wysokość  odszkodowania z OC sprawcy wypadku. Jeśli tego nie zrobi, poszkodowany sam o to powinien wioskowa, a następnie dokładnie sprawdzić, czy wszystkie pozycje i zapisy się zgadzają. Jeśli okażę się, że nie ma co wpadać w panikę i szukać kancelarii adwokackiej, która przygotowuje pozew. Pierwszym krokiem powinno być napisanie pisma reklamacyjnego do towarzystwa ubezpieczeniowego. W  odwołaniu należy wykazać, że przyznana kwota jest niewystarczająca na naprawę i poprzeć to stwierdzenie dowodami, np. rachunkiem czy fakturą z warsztatu mechanicznego, dowodem zakupu części samochodowych, opinią niezależnego rzeczoznawcy, przedstawieniem zestawienia cenników warsztatów w okolicy. Porządne udokumentowanie reklamacji sprawia, że towarzystwu ubezpieczeniowemu trudniej będzie podważyć zaprezentowane argumenty. W piśmie należy również jasno wskazać, która część lub pozycje zostały zaniżone. Reklamacje należy wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru, ewentualnie maile z taką samą opcją. Ubezpieczyciel zobowiązany jest do udzielania odpowiedzi w ciągu 30 dni. Termin ten może przedłużyć do 60 dni, jeśli poinformuje poszkodowanego o tym pisemnie.  Jeśli w tym czasie nie otrzyma się odpowiedzi, można uznać, że zgodnie z prawem reklamacja została rozstrzygnięta na korzyść poszkodowanego.

W jakim terminie można złożyć reklamacje od kosztorysu przedstawionego przez ubezpieczyciela?

Najlepiej reklamacje założyć od razu po otrzymaniu zaniżonego kosztorysu.  Jeśli jednak nie ma się takiej możliwości, ustawodawca na odwołanie poszkodowanemu daje długie terminy. Terminy roszczeń przedawniają się po 3 latach od daty dowiedzenia się o szkodzie, a w przypadku szkody powstałej na skutek przestępstwa, poszkodowany ma aż 20 lat, aby się odwołać.

Reklamacja u Rzecznika Finansowego

Wyczerpują możliwości odwoławcze u ubezpieczyciela poszkodowany, który otrzymał zaniżony kosztorys, może zwrócić się do Rzecznika Finansowego. O pomoc należy zwrócić się oficjalnie, pismem. Rzecznik zobowiązany jest do rozpatrzenia każdego wniosku i jeśli uzna go za zasady, zajmie się sprawą. Należy jednak pamiętać, że jego interwencja nie oznacza, że towarzystwo zmieni kosztorys na korzyść poszkodowanego. Rzecznik Finansowy wydał jedynie zalecenia, których ubezpieczyciel nie musi respektować.

Kancelaria odszkodowawcza lub prawnika

Na etapie  negocjacji z firmą ubezpieczeniową warto też zastanowić się nad oddaniem sprawy w ręce profesjonalistów np. firmy odszkodowawczej, lub kancelarii prawnej. Dzięki temu można uniknąć wchodzenia na drogę sądową. Sztaby specjalistów i prawników, a także dobrzy negocjatorzy mogą pomoc w polubownym rozwiązaniu sprawy i wywalczyć dobrą ugodę ubezpieczeniową. Do firmy lub kancelarii można zwrócić się od razu po wypadku, wtedy zajmą się oni prowadzenie procesu likwidującego szkodę od początku, lub też dopiero na etapie walki o dopłatę do kosztorysu.

Kiedy pozwać do sądu firmę ubezpieczeniową?

Pozew sądowy to ostateczność. Należy go złożyć, jeśli wcześniejsze opcje nie przyniosły pożądanego rezultatu, a kwota odszkodowania proponowana przez firmę ubezpieczeniową nie satysfakcjonuje poszkodowanego. Pozew składa się w Sądzie Rejonowym właściwym dla miejsca zamieszkania osoby poszkodowanej lub siedziby towarzystwa ubezpieczeniowego. Pozew można przygotować samemu, jednak zalecane jest, szczególnie przy skomplikowanych sprawach i tych o duże odszkodowanie, skorzystanie z rad i pomocy profesjonalistów. Wejście na drogę postępowania cywilnego oznacza, że o tym, czy kosztorys jest zaniżony, czy też nie będzie decydował sąd. Na jego opinie będą miały wpływ przedstawione dowody, stąd też warto dobrze je przygodach oraz zgromadzić jak najwięcej tych mówiących o racji poszkodowanego. Istotne znaczenia będzie miała również opinia powołanych biegłych rzeczoznawców.

Droga sądowa wbrew pozorom wcale nie jest trudna, a walka z ubezpieczycielem na tym polu najczęściej kończy się wygraną. Od kilku lat można dostrzec, że sądy w większości przypadków orzekają na korzyść poszkodowanego i są mu o wiele bardziej przychylniejsze. Oznacza to, że zdobycie dopłaty do kosztorysu może być łatwiejsze na drodze sądowej niż w trakcie negocjacji z firmą ubezpieczeniową.

 

Weryfikacja kosztorysu ubezpieczyciela i sposoby na otrzymanie wyższego odszkodowania

0

Otrzymanie odszkodowania z ubezpieczenia OC sprawcy wypadku związane jest z przejściem formalnej drogi likwidacji szkody. Niestety nie da się jej uniknąć, a tym samym uzyskać pieniędzy pomijając kontakt z towarzystwem ubezpieczeniowym. To właśnie ono dokonuje oględzin i wycenia powstałe w pojeździe szkody. Proces ten może odbywać się m.in. za pomocą metody kosztorysowej. W wyniku tej metody powstaje kosztorys na podstawie, którego ustala się wysokość odszkodowania.  Dokument ten jej do wglądu poszkodowanego, dlatego też może on sprawdzić, czy aby na pewno firma ubezpieczeniowa nie zaniża wypłacanego odszkodowania z polisy OC. Jak to zrobić? Na co zwrócić uwagę przeglądając kosztorys? Zobaczcie sami.

Co zrobić, gdy firma ubezpieczeniowa wypłaca za niskie odszkodowanie?

Z opiniami, że towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaciło zbyt niskie odszkodowanie, może spotkać się bardzo często. Jednak nie wielu właścicielu uszkodzonego pojazdu podejmuje kroki, które miałyby pomóc w uzyskaniu brakującej sumy. Często wynika to z ich niewiedzy lub też strachu przed ubieganiem się o dodatkowe pieniądze będące dopłatą do odszkodowania. Jednie nie ma się czego bać, towarzystwo nie może podjąć żadnych negatywnych działań wobec osoby składającej reklamację. Jednak, aby wystosować takie pismo, warto sprawdzić, czy ma się do tego podstawy. Przesłankami do składania reklamacji u ubezpieczyciela jest np. nieuwzględnienie przez niego w kosztorysie wszystkich szkód lub zaniżenie niektórych pozycji. Aby móc stwierdzić, że ubezpieczyciel podjął takie działania, należy jednak wnikliwie przeanalizować otrzymany kosztorys, można też skorzystać z pomocy kancelarii odszkodowawczej, która specjalizuje się w tego typu sprawach.

Kosztorys powypadkowy od firmy ubezpieczeniowej – na co zwrócić uwagę?

Pierwszą rzeczą, jaką dobrze jest sprawdzić  w powypadkowym kosztorysie to rodzaj zamontowanych części zamiennych w samochodzie. W przypadku, gdy przed wypadkiem w pojeździe znajdowały się części oryginalne, takie same powinny zostać zamontowane po zdarzeniu drogowym. Niestety wielu ubezpieczycieli wykorzystując niewiedzę poszkodowanych, decyduje się na montaż tańszych zamienników i tym samym obniża wartość auta. Należy pamiętać, że ubezpieczyciel może zamienić części oryginalne na nieoryginalne tylko w przypadku, jeśli przed wypadkiem były one nieoryginalne i w żadnym innym. Na potwierdzenie tej tezy można przytoczyć ubezpieczycielowi wyrok Sądu Najwyższego, który stwierdził, że stosowanie tańszych zamienników i wpisywanie ich w kosztorysie jest niezgodne z literą polskiego prawa.

Kolejną kwestią do sprawdzenia w kosztorysie powypadkowym jest amortyzacja części samochodowych. Oznacza to nic innego, jak potrącenie z kwoty przysługującego odszkodowania pewnego procentu, który ma odpowiadać zużyciu części samochodowych znajdujących się w pojeździe przed wypadkiem. Towarzystwa ubezpieczeniowe ten proceder tłumaczą tym, że kierowca pojazdu, który doznał szkody, zyskuje na wymianie starych (w części zużytych) części na nowe, zupełnie nieużywane. Ta praktyka jest niezgodna z prawem i poszkodowany w żadnym wypadku nie powinien się na nią godzić. Polskie prawo dopuszcza zastosowanie amortyzacji części samochodowych tylko w przypadku, gdy firma ubezpieczeniowa jasno wykaże, że po naprawie powypadkowej wartość samochodu wzrosła.

Przeglądając kosztorys otrzymany od ubezpieczyciela, należy również dokładnie przeanalizować stawki roboczogodzin. Tutaj poszkodowani bardzo często spotykają się z uśrednieniem stawek. W praktyce oznacza to, że ubezpieczyciel zaniża wartość usługi, przez co powoduje duże straty dla kierowcy. Roboczogodziny w kosztorysie wskazywane są zazwyczaj przy czynnościach, które wymagają długiego czasu pracy i obejmują te działania, które pozwalają przywrócić samochód do stanu sprzed wypadku/kolizji. Stawki roboczogodzin ciężko zweryfikować samodzielnie i najlepsze co można zrobić to zwrócić się do niezależnego rzeczoznawcy, który oceni ich prawidłowość. Samodzielnie można natomiast zweryfikować, czy ubezpieczyciel nie pominął niektórych pozycji i tym samym nie stwierdziło, że nie zapłaci za wszystkie szkody. Jako wytłumaczenie pomijania części prac towarzystwa ubezpieczeniowe podają, że dane uszkodzenie powstało przed wypadkiem i poszkodowany sam się do niego przyczynił.

Co zrobić, gdy ubezpieczyciel źle wycenił szkody?

Błędne wycenienie szkód pojazdu można stwierdzić po przeanalizowaniu kosztorysu. Należy zrobić to zawsze, nawet jeśli suma zaproponowana przez ubezpieczyciela jest zbliżona do naszych oczekiwań. Dobrze jest też samodzielnie zbierać wszystkie dowody strat np. zdjęcia uszkodzeń, opinie, ekspertyzy mechaników itd. Pozwoli to na łatwiejsze uzyskanie brakującej kwoty odszkodowania oraz sprawi, że firma ubezpieczeniowa nie będzie miała argumentów podważających nasze stwierdzenia. Dobrze jest pamiętać, że pierwszą formą odwołania od decyzji jest pismo reklamacyjne do ubezpieczyciela wysłane oficjalną drogą – pocztą lub kurierem. Już w nim można zażądać weryfikacji kosztorysu przez niezależnego eksperta.

 

Zaniżone odszkodowanie OC: jak walczyć z ubezpieczycielem?

0

Poszkodowany w wypadku czy kolizji najchętniej jak najszybciej zapomniałby o całym zdarzeniu. Niemal każdy chce w szybkim czasie uporać się z powstałymi szkodami i zakończyć proces likwidacji tych szkód. Nie zawsze to jednak jest takie łatwe. Niekiedy negocjacje z firmą ubezpieczeniową przeciągają się i trwają miesiącami.  Wynika to z tego, że ubezpieczycielem zaniżają odszkodowanie z OC, a poszkodowani starają się uzyskać od nich brakującą część pieniędzy. Niestety nie wszyscy. Nadal duża liczba kierowców poszkodowanych w wypadkach i kolizjach nie wie, jak dochodzić swoich racji. Jeśli i ty masz ten problem, sprawdź, jak walczyć z zaniżonym odszkodowaniem OC.

Zgłoszenie szkody ubezpieczycielowi

Zgłoszenie szkody do firmy ubezpieczeniowej jest proste i zazwyczaj nie sprawia problemów żadnemu kierowcy. Wykonanie telefonu czy wypełnienie formularza szkody na stronie www to jednak dopiero początek procesu likwidowania szkody. I niestety można powiedzieć, że to właśnie tak początek jest najłatwiejszy i najprzyjemniejszy. Potem może być już gorzej. Samo ocenienie szkód i późniejsza wypłata pieniędzy bardzo często wiąże się z wieloma problemami. Towarzystwa ubezpieczeniowe chcąc wypłacać, jak najniższe kwoty odszkodowań, rzucają poszkodowanym kłody pod nogi, zaniżając wysokość wypłacanego odszkodowania lub nie wypłacają go w terminie. Jednak takie działania towarzystw ubezpieczeniowych nie pozostają bezkarne. Poszkodowany ma co najmniej kilka sposobów dochodzenia swoich praw.

Jak napisać odwołanie od decyzji ubezpieczyciela?

Otrzymując od ubezpieczyciela informacje o przyznaniu zaniżonej kwoty odszkodowania, pierwsze co należy zrobić, to napisać pismo reklamacyjne. W jego treści powinno się jasno napisać, że nie zgadzamy się z wyceną firmy ubezpieczeniowej oraz uargumentować swoje stanowisko. W celu znalezienia argumentów, które przekonają firmę ubezpieczeniową, dobrze jest wynająć niezależnego rzeczoznawcę. Jego ekspertyzę trudno podważyć. Sporządzony przez niego dokument może również służyć na dalszych etapach odwoływania się od decyzji ubezpieczyciela, np. w trakcie procesu sądowego. Kierowcy, którzy boją się wysokich kosztów sporządzenia niezależnego kosztorysu, muszą pamiętać, że poszkodowany może domagać się zwrotu kosztów jego opracowania (w przypadku, gdy firma ubezpieczeniowa nie sporządziła właściwego i zgodnego ze stanem rzeczywistym kosztorysu).

Gdzie złożyć skargę na firmę ubezpieczeniową?

Poszkodowany, który doświadczył nadużyć i niedopełnienia obowiązków ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego może złożyć na nie skargę. Skargi na działanie firm ubezpieczeniowych przyjmuje kilka instytucji. Pierwszą z nich jest Rzecznik Finansowy. Analizuje on zgłoszony przez poszkodowanego przypadek i zgłasza się do ubezpieczyciela z własną oceną sytuacji. Jego ocena zazwyczaj ma duży wpływ na sprawę i poczynania ubezpieczyciela. Należy jednak zaznaczyć, że żadna firma ubezpieczeniowa nie ma obowiązku przychylać się do stanowiska rzecznika. Jego wnioski są jedynie zaleceniami bez formalnego nakazu. W przypadku, gdy Rzecznik Finansowy otrzymuje dużo skarg w zakresie jednego działania towarzystw, może on wystąpić z wnioskiem formalnym do Sądu Najwyższego. Sąd dysponuje możliwością wydania uchwały, do której to ubezpieczyciele muszą się zastosować.

Instytucją przyjmującą skargi na działanie towarzystw ubezpieczeniowych jest też Krajowy Nadzór Finansowy. Skarga ma formę oficjalnego pisma, które wyjaśnia całą sprawę poszkodowanego. Do pisma koniecznie trzeba dołączyć dokumentacje i dowody. KNF sprawdza, czy ubezpieczyciel nie łamie przepisów prawa. Jeśli okaże się, że działa on niezgodnie z prawem KNF nakłada karę finansową. Trzeba jednak pamiętać, że ta instytucja nie interweniuje w sprawach indywidualny, ale sprawdza poprawność procedur.

Jak założyć sprawę w sądzie firmie ubezpieczeniowej?

Ostatnią formą odwołania się od decyzji ubezpieczyciela jest wstąpienie na drogę sądową. Pozew składa się do Sądu Okręgowego właściwego dla miejsca zamieszkania. Druk, na którym należy napisać pozew, można pobrać ze strony www lub w kancelarii sądowej. W pozwie należy przedstawić swoje roszczenia, czyli kwotę, jakiej się żąda w ramach odszkodowania. Można też wystąpić o odsetki, przysługują one poszkodowanemu, jeśli od wypadku mija 30 dni. Na procesie sąd rozpatruje zaprezentowane dowody na zaniżone odszkodowanie. W trakcie trwania rozprawy można także wnioskować, aby zaniżony kosztorys ocenili biegli sądowi. Na rozprawie można także przedstawić swoich świadków np. wynajętego wcześniej rzeczoznawcę. Koszty sądowe rozprawy ponosi ubezpieczyciel, w związku z tym poszkodowany nie musi obawiać się nadwyrężenia domowego budżetu. Należy też pamiętać, że poszkodowany w sądzie może reprezentować się sam lub skorzystać z pomocy organizacji non profit w tym zakresie. Inną opcją jest wynajęcie kancelarii prawnej lub firmy odszkodowawczej, która będzie reprezentować poszkodowanego przed sądem. Poszkodowani, którzy boją się wejścia na drogę sądową muszą pamiętać, że większość spraw sądowych z ubezpieczycielami kończy się zwycięstwem tych pierwszych, warunkiem jest jednak posiadanie dobrych dowodów.

 

Odszkodowanie za wypadek samochodowy: ile Ci się należy za złamania?

0

Wypadek samochodowy jest zdarzeniem drogowym, w którym cierpią nie tylko przedmioty nieożywione np. samochody, ale także i ludzie. Ich obrażenia mogą być lekkie takie jak złamana noga lub bardzo ciężkie. Jednak za każde z takich zdarzeń poszkodowanemu należy się odszkodowanie. Może ubiegać się o nie zarówno kierowca, który doznał obrażeń, jak i pasażer. Zobacz, jak się starać o odszkodowanie za wypadek samochodowy oraz jakie sumy można otrzymać.

Odszkodowanie powypadkowe, za co można je otrzymać?

Kierowca, pasażer, pieszy, rowerzysta – wszystkie te osoby mogą brać udział w wypadku samochodowym i odnieść poważne obrażenia. W wyniku uderzenia czy zderzenia może dojść do złamań kończyn górnych i dolnych oraz innych poważnych urazów ciała. W tym wypadku każdej ofierze należy się odszkodowanie. Jest ono wypłacane z polisy OC sprawcy wypadku. Co więcej, poszkodowany może starać się także o odszkodowanie z własnego ubezpieczenia NNW.

Ile wynosi odszkodowanie za uraz po wypadku samochodowym?

Każdy uraz po wypadku samochodowym oceniany jest indywidualnie. Na tej samej zasadzie przyznawane jest odszkodowanie. Nie ma jednej tabeli mówiącej, że za złamaną nogę otrzymuje się tyle, a za rękę tyle. Wysokość świadczenia obliczana jest w oparciu o dwie przesłanki. Pierwsza z nich jest natura urazu. Tutaj pod uwagę bierze się: ilość złamanych kości, miejsce złamania, rodzaj złamania (otwarte/zamknięte), wystąpienie przemieszczenia, sposób leczenia, konieczność przeprowadzenia operacji, powikłania i komplikacje, jakie wystąpiły u poszkodowanego. Na tej podstawie ustala się czy złamanie było groźne, a leczenie skomplikowane. Ważny jest również fakt, czy leczenie obejmowało również proces rehabilitacji i jak długo on trwa.

Oceniając uraz poszkodowany i ubezpieczyciel może posługiwać się tabelami norm oceny procentowej trwałego uszczerbku na zdrowia. Tabele obejmują każdy uraz, w tym także najczęściej występujące złamania. Każdemu z urazów przyporządkowana jest procentowa wartość uszczerbku na zdrowiu, która uwzględnia wyżej wymienione czynniki. Tak więc wysokość odszkodowania za wypadek samochodowy uzależniona jest od wartości procentowej urazu – im ona większa, tym wyższe świadczenie wypłacane przez ubezpieczyciela jest wyższe.

Wysokość wypłacanego świadczenia wiąże się również z tym, jaką sumę wydało się na powrót do zdrowia. Liczą się więc tu koszty poniesione na leki, zabiegi rehabilitacyjne, operacje i zabiegi przywracające zdrowie itd.

Ustalając wysokość odszkodowania komunikacyjnego, należy pod uwagę wziąć również wpływ jaki uraz ma na życie poszkodowanego. Nawet w przypadku, gdy ofiara dozna prostego złamania, np. obojczyka musi liczyć się z tym, że będzie wykluczona z normalnego funkcjonowania na kilka tygodni. Założony na obojczyk lub rękę gips uniemożliwi jej, chociażby chodzenie od pracy, oddawanie się hobby, wykonywanie codziennych czynności, jazdę samochodem itd. Może też wiązać się z koniecznością proszenia o pomoc osób trzecich np. przy ubieraniu czy myciu się. Wszystkie te czynniki należy uwzględnić, starając się o odszkodowanie za wypadek komunikacyjny.

Na wysokie odszkodowania mogą liczyć przede wszystkim ci poszkodowani, których uraz, leczenie i rehabilitacja były długie, skomplikowane i bolesne.  Co więcej będę oni odczuwali skutki wypadku, jeszcze przez długie lata, a nawet do końca życia. Niekiedy urazy powypadkowa sprawiają, że poszkodowany nigdy nie odzyska pełnej sprawności, a przez to jest wykluczony z życia zawodowego lub społecznego. Urazy mogą też wiązać się z koniecznością pozostawiania pod opieką osób trzecich.

Jak starać się o ubezpieczenie za szkody osobiste z OC sprawcy?

O ubezpieczenie za szkody osobiste z OC sprawcy wypadku może starać się każdy poszkodowany, niezależnie od tego, jak poważnego wypadku doznał. Procedura jest w dość prosta. Szkodę na osobie należy zgłosić do ubezpieczyciela już po zakończeniu leczenia oraz rehabilitacji. Do pisma o odszkodowanie należy dołączyć dokumentację medyczną oraz dokumentacje samego wypadku, w którym zostało się poszkodowanym. Dodatkowo przedstawić trzeba dowody poniesionych kosztów na leczenie i zabiegi rehabilitacyjne np. faktury za leki, dojazdy do szpitala, zabiegi w prywatnych klinikach itd. Poszkodowany oprócz odszkodowania może również otrzymać zadośćuczynienie. Jest to możliwe, jeśli przedstawi ubezpieczycielowi dowody, że wypadek miał znaczący wpływ na jego życie.

Kwotę odszkodowania i zadośćuczynienia, którą chce się uzyskać od firmy ubezpieczeniowej, należy oszacować samodzielnie. Można to zrobić na podstawie wyżej opisanych przesłanek. Ubezpieczyciel może się z nią zgodzić lub też uznać, że wysokość żądanych świadczeń jest za wysoka i obniżyć wysokość rekompensat. Wtedy należy pamiętać, że istnieje ścieżka odwoławcza od decyzji ubezpieczyciela. Osoby, które w wypadkach samochodowych został znaczenie poszkodowane i nie są w stanie samodzielnie starać się o odszkodowanie i zadośćuczynienie, mogą udzielić pełnomocnictwa osobie z rodziny lub wynająć firmę odszkodowawczą, która będzie je reprezentować przed ubezpieczycielem.

 

ZOBACZ TEŻ