Stłuczka czy kolizja samochodowa to sytuacje, w których emocje sięgają zenitu. Nierzadko kierowcy wygrażają sobie nawzajem i nie potrafią dojść do porozumienia. Niekiedy konflikt musi łagodzić policja, która ustala winnego całego zajścia. Wydawać by się mogło, że to ostudzi emocji i pozwoli zapomnieć o nie przyjemniej sytuacji. Niestety bardzo często tak nie jest. Poszkodowanego czeka jeszcze przeprawa z firmą ubezpieczeniową obejmująca boje o uzyskanie odszkodowania za zniszczone mienie. Jak można się dowiedzieć od poszkodowanych, bój ten jest o wiele trudniejszy i bardziej emocjonujący niż w przypadku kolizji, w której brało się udział. Niekiedy rozdźwięk jest tak duży, że cała sprawa kończy się w sądzie. Zobacz jak poradzić sobie z kontaktem z firmą ubezpieczeniową oraz uzyskać odszkodowanie z OC sprawy wypadku.
Stłuczka samochodowa i co dalej?
Najwięcej problemów z ubezpieczycielem i pozyskaniem od niego odszkodowania wynika z tego, że kierowcy zaraz po stłuczce nie potrafią zachować zimnej krwi. Zamiast zająć się dokumentowaniem szkody i ustaleniem winnego wygrażają sobie nawzajem i drą koty na poboczu drogi. Nerwy nerwami, ale należy pamiętać, że to właśnie kilka pierwszych godzin jest kluczowe w późniejszym dochodzeniu roszczenia. Jeśli w tym czasie zachowa się zdrowy rozsądek i skupi na ułatwieniu sobie przeprawy z ubezpieczycielem, wszystko powinno być prostsze i łatwiejsze. Kompletowanie odpowiedniej dokumentacji i pozyskanie kluczowych dowodów sprawi, że ubezpieczyciel będzie miał mniejsze możliwości do decyzji odmownej i stwierdzenia bezzasadności roszczenia. Pytaniem pozostaje więc co powinno się zrobić, po stłuczce czy kolizji samochodowej? Przede wszystkim na spokojnie należy ustalić winnego całego zajęcia. Na miejsce warto wezwać również policję, która spisze notatkę. Patrol dobrze jest wezwać, nawet jeśli kierowcy samo są zgodni co do winy sprawcy zdarzenia. Dzięki temu wytrąci się ubezpieczycielowi argument braku stróżów prawa na miejscu zdarzenia. Zaraz po kolizji należy podpisać też oświadczenie o winie. Można to zrobić na druku towarzystwa ubezpieczeniowego lub na zwykłej kartce papieru. Oświadczenie powinien spisać sprawca. Należy w nim wskazać dane identyfikacyjne obydwóch kierowców (imię, nazwisko, adres zameldowania/zamieszkania, numer dowodu osobistego/paszportu, numer prawa jazdy oraz informacje o instytucji wydającej tej dokument), numery rejestracyjne pojazdów, numer polisy ubezpieczeniowej wraz z nazwą towarzystwa, które ją wystawiło, datę i okoliczności wypadku, rysunek poglądowy ze zdarzenia. Oświadczenie o winie należy podpisać. Poszkodowany powinien też wykonać dokumentację fotograficzną powstałych szkód – zdjęcia można wykonać telefonem najlepiej na miejscu zdarzenia. Kolejnym krokiem jest sprawdzenie, czy kolizję widziały osoby trzecie, jeśli tak, to należy pozyskać od nich dane identyfikacyjne oraz teleadresowe, a najlepiej krótkie oświadczenie mówiące o tym, co widziały.
Zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela
Po zebraniu dowodów przychodzi kolej na wykonanie telefonu do ubezpieczyciela sprawcy i rzeczowego poinformowania go o szkodzie. Zgłoszenie można wykonać telefonicznie, kontaktując się na wskazany na stronie numer telefonu lub drogą internetową- w przypadku, gdy ubezpieczyciel umożliwia taką formę.
Jeżeli poszkodowany ma wykupione ubezpieczenie OC samochodu w towarzyskie, które oferuje bezpośrednią likwidację szkód, nic nie stoi na przeszkodzie, aby to jemu zgłosić zdarzenie. Wtedy to ta firma ubezpieczeniowa zajmie się wypłatą odszkodowania.
Stłuczka samochodowa za granica i co dalej?
W przypadku, gdy stłuczka lub kolizja przydarzyła się za granica, proces postepowania jest taki sam. Jedynym utrudnieniem może być tu bariera językowa. Jednak z jej powodu nie warto rezygnować z przysługującego odszkodowania. Jedynymi różnicami jest to, że:
- oświadczenie o winie można spisać na uniwersalnym druku, który jest w języku angielskim,
- konieczne jest spisanie danych dotyczących kraju, w który został zarejestrowany samochód,
- w przypadku, gdy samochód zarejestrowany jest poza Europejskim Obszarem Gospodarczym, należy spisać numer Zielonej Karty wozu
- firmę ubezpieczeniową sprawcy, należy wyszukać w bazie PBUK i sprawdzić, które z polskich towarzystw ubezpieczeniowych jest jego reprezentantem na terenie Polskie (ewentualnie roszczenie można złożyć do PZU lub Warty, które pełnią rolę agentów PBUK).
Warto pamiętać, że o odszkodowanie za stłuczkę za granicą, można starać się już po powrocie do Polski.
Jak rozmawiać z towarzystwem ubezpieczeniowym, żeby dostać odszkodowanie?
Firmy ubezpieczeniowe niechętnie wypłacają odszkodowania. Niekiedy, aby je uzyskać, należy stoczyć zaciekły bój i uzbroić się w dużo cierpliwość. Chociaż przepisy prawa są nader korzystne dla poszkodowanego i pozwalają wierzyć, że odszkodowanie można otrzymać już w 30 dni od zgłoszenia szkody, to niestety w praktyce rzadko się tak dzieje. Ubezpieczyciele przeciągają proces wypłaty odszkodowań, a co więcej, rzucają kłody pod nogi. Problemy takie jak zaniżenie wartości auta czy orzekanie o szkodzie całkowitej są powszechnie znane. Dlatego, jeśli poszkodowanego spotka taka sytuacja i ubezpieczyciel odmówi przyznania odszkodowania lub zaniża jego wartość dobrze wiedzieć jakie środki odwoławcze przysługują.
Środki odwoławcze od decyzji firmy ubezpieczeniowej
Pierwszym środkiem odwoławczym jest reklamacja. Napisać ją można samodzielnie i skierować w odpowiedzi na negatywną decyzję ubezpieczyciela. W reklamacji można zażądać przedstawienia dowodów na podstawie, których ubezpieczyciel wydał negatywną decyzję. Poszkodowany może również zażądać zatrudnienia niezależnego rzeczoznawcy, który ponownie wyceni szkody. O rzeczoznawcę można wnioskować, nawet jeśli w procesie likwidowania szkody została już przeprowadzona jedna wycena.
W przypadku, gdy reklamacje nie przyniosą pozytywnego rezultatu, poszkodowany o pomoc może się zwrócić do Rzecznika Finansowego. Opłata za pomoc rzecznika wynosi 50 zł. Sama pomoc opiera się na negocjacjach i mediacjach rzecznika, który chce doprowadzić do porozumienia stron. Aby rzecznik mógł rozpocząć prace, należy przedstawić mu komplet akt sprawy oraz uiścić wcześniej wspomnianą opłatę administracyjną.
Od negatywnej decyzji ubezpieczyciela można również odwołać się do organizacji konsumenckich. Również one mogą pomóc w dochodzeniu swoich racji. Jeśli wszystkie te ścieżki zawiodą, poszkodowany może wkroczyć na drogę sądową.
Jak napisać pozew do sądu na firmę ubezpieczeniową?
Postępowanie sądowe wiąże się z napisaniem pozwu. Przygotowanie tego dokumentu można zlecić kancelarii prawnej, jak i przygotować go samemu. W Internecie poszkodowani mogą odnaleźć wiele wzorów pozwów firm ubezpieczeniowych. Osoby, których nie stać na pokrycie kosztów sądowych mogą dodatków starać się o zwolnienie z nich. Z taką próbą występuje się do sądu w osobnym piśmie, którego wzory również bez problemu odnajdzie się w sieci. Co więcej, na pomoc można liczyć ze strony organizacji non profit np. Federacji Konsumentów, która wspiera poszkodowanych w walce z towarzystwami ubezpieczeniowymi. Na złożenie pozwu ma się 3 lata od chwili dowiedzenia się o szkodzenie. Pozew powinien zawierać informacje o poszkodowanym, czyli imię i nazwisko, miejsce zamieszkania datę urodzenia itp., dokładny opis zaistniałej sytuacji, zgromadzone dowody (zdjęcia, relacje świadków, wyceny i ekspertyzy, opinie, oświadczenia o winie, korespondencje z ubezpieczycielem, rachunki i faktury za poniesione na naprawdę koszty itd.). Należy pamiętać, że im solidniej argumentuje się swoje roszczenie, tym większa szansa, że sąd przychyli się do wniosku poszkodowanego. Pozew należy złożyć w sądzie właściwym dla towarzystwa ubezpieczeniowego lub własnego miejsca zamieszkania. W czasie procesu, który toczy się zgodnie z zasadami Kodeksu Cywilnego, rozpatrywane są wszystkie dowody oraz okoliczności. Od nieprawomocnego wyroku sądu istnieje możliwość odwołania się do sądu wyższej instancji. Niekiedy procesy z ubezpieczycielami kończą się dopiero w Sądzie Najwyższym, a zapadające tam orzeczenia są podstawa do późniejszych spraw.
Zdrowy rozsądek przede wszystkim
Poszkodowani, którzy walczą o odszkodowanie z ubezpieczycielem, muszą też mieć na uwadze, że nie każdą walkę da się wygrać. Niekiedy jesteśmy skazani na porażkę. Może tak być, jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że obniżone odszkodowanie jest wynikiem nieodpowiedniego zachowanie poszkodowanego np. kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym lub też, kiedy poszkodowany nie dysponuje żadnymi dowodami potwierdzającymi całe zajście. Kolejną kwestią jest wysokość odszkodowania, poszkodowany nie może oczekiwać, że ubezpieczyciel wypłaci mu wielomilionowej sumy, które nie są adekwatne do poniesionych strat. Kwoty z ubezpieczenia mają na celu likwidację szkody, a nie wzbogacenie się poszkodowanego. Jeśli na to się liczy, nawet przed sądem wniosek może zostać odrzucony i uznany za bezzasadny.
Starając się o odszkodowanie z ubezpieczenia OC sprawcy,należy uzbroić się w cierpliwość oraz dobrze poznać zawiłe meandry prawa ubezpieczeniowego. Wbrew powszechny opiniom poszkodowany ma dość duże prawa i możliwości dochodzenia swoich racji. Wiele osób jednak nie wie o nich lub boi się dochodzenia swoich praw w procedurze odwoławczej, nie mówiąc już o sądzie. Reklamacje, Rzecznik Finansowy czy postępowanie sądowe kojarzą im się zaangażowaniem dużych środków finansowych oraz czasu. Tymczasem jak pokazuje praktyka, nie jest to wcale takie trudne, kosztowne i czasochłonne. Większość czynności można wykonać samodzielnie lub przy pomocy organizacji pozarządowych udzielających bezpłatnej pomocy prawnej. Nie mnie jednak należy pamiętać, że podstawą do ubiegania się o jakiekolwiek odszkodowanie jest dobre udokumentowanie szkody i całego zajścia. Brak dowodów sprawi, że uzyskanie rekompensaty będzie bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Dlatego uczulamy kierowców, aby przede wszystkim zachowali zimną krew i myśleli zdroworozsądkowe w pierwszych chwilach stłuczki czy kolizji. Jeśli na tym etapie da im się pozyskać jak najwięcej dowodów, nawet postępowanie sądowe nie będzie takie trudne.