Przynajmniej raz w życiu każdy z nas jechał bez zapiętych pasów. Przyczyny ich niezapinania zawsze są takie same: zbyt krótka jazda, niewygoda, zapominalstwo, przekonanie, że pasy bezpieczeństwa w jeździe po mieście nie są potrzebne. Z nie zapiętymi pasami bezpieczeństwa można spotkać się i u pasażera i kierowcy pojazdu i chociaż policja coraz surowiej każe ten występek, to liczba osób jeżdżąca bez zapiętych pasów wciąż jest duża. Mimo tego, że pasy znane są już od ponad 50 lat, te osoby nadal uważają je za przejaw łamania ich wolności osobistej w samochodzie. Te filozoficzne dysputy odchodzą jednak na bok w obliczu kolizji czy wypadku – wtedy to zapięciem pasów bezpieczeństwa zajmuje się ubezpieczyciel likwidujący szkodę. Ich zapięcie lub niezapięcie znaczenie wpływa na to, czy i jakie odszkodowanie można uzyskać. Co więcej, pasy bezpieczeństwa mają znaczenie nie tylko przy wypłacie odszkodowania z OC sprawcy, ale także i z własnej polisy NNW. Jak firmy ubezpieczeniowe pochodzą do niezapiętych pasów bezpieczeństwa. Czy ich brak może oznaczać utratę odszkodowania? Zobaczcie sami.
Skąd się wziął obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodzie?
Wynalazcom pasów bezpieczeństwa jest Nils Bohlin. Jego wynalazek po raz pierwszy został zastosowany w jednym z modeli Volvo w Szwecji w 1958 roku. Jednak pasy bezpieczeństwa znane były głównie z samolotów, w których stosowane są od lat 20. XX wieku. Mówiąc o historii pasów bezpieczeństwa, trzeba też wspomnieć, że do samochodów próbował wprowadzić je Ford, który w 1955 roku wprowadził seryjną produkcję samochodów z pasami bezpieczeństwa. Niestety przedsięwzięcie zakończyło się klapa.
Tak więc to Szwedzi jako pierwsi zastosowali w produkcji trzypunktowe pasy bezpieczeństwa w samochodach, a co więcej udostępnili ten patent bezpłatnie wszystkim producentom samochodowym. Wtedy jeszcze ich zapisanie nie było obowiązkowe. Jednak z biegiem czasu przypięcie pasami zamieniło się w powszechny obowiązek w niemal każdym kraju na świecie. Nie inaczej jest w Polsce.
Obowiązek ich zapisania został wprowadzony w 1983 roku. Przepis dotyczył tylko przednich siedzeń i był egzekwowany wyłącznie poza miastem. Nowelizacja z 1991 roku prowadził obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa na wszystkich drogach i na każdym siedzeniu zarówno z przodu, jak i z tyłu. Kolejne zasady bezpieczeństwa zostały wprowadzone w 1999 roku, kiedy to ustawodawca wprowadził obowiązek przewożenia dzieci w specjalnych fotelikach.
Jaki mandat grozi za jazdę bez zapiętych pasów?
Obecnie zapięte pasy bezpieczeństw to obowiązek i kierowcy i pasażera. Muszą one być przypięte zarówno w trakcie poruszania się po mieście, jak i poza nim. Obowiązek ten reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 roku. Nie stosowanie się do jej zapisów grozi sankcjami. Za niekorzystanie z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy grozi mandat w wysokości 100 zł oraz 2 punkty karne, natomiast za kierowanie pojazdem przewożącym pasażerów, którzy nie korzystają z pasów bezpieczeństwa, policja może ukarać grzywną 100 zł oraz 1 punktem karnym. Sankcje czekają także na kierowców, którzy w sposób niewłaściwy przewożą dzieci w samochodzie. Jeżeli maluch przewozi się poza fotelikiem ochronnym lub innym urządzeniem służącym do ich transportu, otrzymuje się mandat w wysokości 150 zł i 3 punkty karny. W przypadku, gdy fotelik ochronny ustawiony jest tyłem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu pojazdu, który wyposażony jest w poduszkę powietrzną dla pasażera, otrzymuje się 150 zł mandatu oraz 3 punkty karne.
Ustawa o prawie ruchu drogowe przewiduje również wyjątki, które dopuszczają jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Nie zapinać ich mogą osoby, które posiadają dokument od lekarza potwierdzający, że ich zapisanie niekorzystnie wpływa na ich zdrowie. Z pasów mogą zrezygnować również kobiety w widocznej ciąży. Dalsze zwolnienia ustawa przewiduje dla: kierujących taksówką osobową, instruktorów lub egzaminatorów podczas szkolenia i egzaminowania, policjantów, funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, inspektorów kontroli skarbowej, funkcjonariuszy celnych i Służby Więziennej, żołnierz Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej – podczas przewożenia osoby zatrzymanej, funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu podczas wykonywania czynności służbowych, zespołów medycznych w czasie udzielania pomocy medycznej, konwojentów podczas przewożenia wartości pieniężnych, osób chorych lub niepełnosprawnych przewożonych na noszach, lub w wózku inwalidzkim.
Pasy bezpieczeństwa: konieczność czy przykry obowiązek?
Pasy bezpieczeństwa jak wszystko inne w społeczeństwie budzi mieszane uczucia. Jedni postrzegają je jako narzędzie bezpieczeństwa, które może uratować życia w trakcie wypadku drogowego, inni jako ograniczenie wolności, które może przyczynić się do doznania poważniejszych obrażeń podczas wypadku czy kolizji. W Internecie pełno jest relacji przeciwników i zwolenników pasów bezpieczeństwa. Ci pierwsi opowiadają historie o tym, jak to uciekli z płonącego samochodu dzięki niezapiętym pasom, czy też jak pasy bezpieczeństwa wżynają się w ciało w trakcie wypadku. Zwolennicy pasów odpowiadają natomiast, że dzięki nim nie wylecieli przez przednią szybę samochodu. Próby rozwiązania sporu podjęła Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która postanowiła rozwiać wątpliwości kierowców i pasażerów. Jako mit Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego uznaje m.in.
- przekonanie o niemożność wydostania się z płonącego samochodu,
- przekonanie, że w trakcie wypadku w mieście (w związku z niską prędkością) nie może się nic stać, a więc pasów nie trzeba zapisać,
- przekonanie, że pasażerowie na tylnych siedzeniach są bezpieczni nawet bez zapiętych pasów,
- przekonanie, że wypadnięcie z auta jest lepsze niż bycie uwięzionym w nim,
- przekonanie, że poduszka powietrzna jest wystarczającym zabezpieczeniem,
- przekonanie, że pasy bezpieczeństwa stanowią zagrożenie dla życia płodu.
Tym samym rada przekonuje, że pasy zapewniają bezpieczeństwo w czasie jazdy. Aby potwierdzić to stwierdzenie, pokazuje statystyki mówiące, że tylko 0,5% wypadków wiąże się z pożarem auta, a poduszki powietrzne minimalizują ryzyko śmierci tylko w 50% i to w sytuacji, kiedy działają wspólnie z pasami bezpieczeństwa. Dalej podają, że ryzyko wypadnięcia z samochodu przez przednią szybę i odniesionych ciężkich ran jest 25 razy większe niż spalenie samochodu, a ryzyko śmierci z powodu odniesionych raz 6 razy większe. Przekonują również, że pasażerowie na tylnym siedzeniu są tak samo narażeni na poważne obrażenia powypadkowe, a na dodatek nieprzypięci pasami stanowią zagrożenie dla tych, którzy siedzą z przodu. Co więcej, ryzyko śmiertelnych i poważnych urazów występuje nawet podczas kolizji i wypadków w mieście, gdzie samochody nie rozwijają zawrotnych prędkości. Już uderzenie z prędkością 50 km/godz. może być śmiertelne w skutkach, a ciało może zostać wyrzucone poza samochód z siłą 1 tony. Takie podejście do kwestii pasów bezpieczeństwa oznacza, że rada rekomenduje je jako środek bezpieczeństwa i nie widzi w nich zagrożenia dla życia i zdrowia w czasie wypadków. Należy jednak wspomnieć, że dane liczbowe i argumenty przytaczana przez Radę i tak nie przekonują przeciwników pasów bezpieczeństwa. Przytaczają oni swoje badania, które wykazują, ile szkody pasy bezpieczeństwa mogą wyrządzić. Tak więc spór ten nadal pozostaje żywy, a pytanie, czy pasy bezpieczeństwa bardziej szkodzą, czy pomagają bez odpowiedzi.
Odszkodowanie OC w przypadku niezapiętych pasów bezpieczeństwa – czy można je otrzymać?
Pas bezpieczeństwa są też żywym przedmiotem sporu, jeśli chodzi o staranie się o odszkodowanie z ubezpieczenia OC sprawcy. Wielu kierowców nie wie, czy takie można otrzymać w przypadku posiadania niezapiętych pasów. Jednak jak mówi prawo, mimo że nie dopełniło się swojego obowiązku i nie zapięło pasów, to nadal ma się szansę na uzyskanie odszkodowania. Jak jednak pokazuje praktyka, jego wysokość może być bardzo mała lub ubezpieczyciel, powołując się na bezpośrednie przyczynienie do szkody, odmówi go całkowicie. Takie działanie wynika z art. 362 Kodeksu Cywilnego, w którym przeczytamy – Jeśli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza stopnia winy obu stron. Jako przyczynienie się do szkody ubezpieczyciele zastrzegają brak zapiętych pasów, stąd też jego stanowisko jest negatywne co do wypłacania odszkodowań kierowcom nieposiadającym zapiętych pasów.
Odszkodowanie NNW w przypadku niezapiętych pasów bezpieczeństwa – czy można je otrzymać?
Na odszkodowanie w przypadku niezapiętych pasów nie można również liczyć z polisy NNW, czyli następstw nieszczęśliwych wypadków. Wielu ubezpieczycieli jazdę przez zapiętych pasów wyłącza ze swoich odpowiedzialności. O tym, czy twój ubezpieczyciel to zrobił, możesz się przekonać, czytając ogólne warunki ubezpieczenia NNW. Niekiedy firmy ubezpieczeniowe nie stosują takiej klauzuli wykluczenia i wtedy bez problemu można starać się, a nawet uzyskać odszkodowanie, nawet jeśli podczas wypadku czy kolizji miało się niezapięte pasy bezpieczeństwa.
Pasy bezpieczeństwa budziły, budzą i będą budzić emocje. Niektórzy na przekór i aby udowodnić swoją rację, z premedytacją nie zapinają ich. Do wielkich przeciwników pasów bezpieczeństwa należy m.in. ekscentryczny polityki Janusz Korwin – Mikke, który zapowiedział, że będzie starał się o zwolnienie od lekarza mówiące o tym, że pasów nie może zapinać. Bez względu jednak na to, czy jest się przeciwnikiem, czy zwolennikiem tej formy zabezpieczenia w trakcie jazdy, należy zdawać sobie sprawę, że znacząco wpływa ona na możliwość uzyskania odszkodowań powypadkowych i pokolizyjnych. Niestety w trakcie starania się o nie argument ograniczenia wolności osobistej czy często przytaczane spalenie się żywcem w samochodzie nie przekonuje ubezpieczycieli. Stoją oni na stanowisku, że brak zapiętych pasów jest działaniem na swoją szkodę i przyczynia się do spowodowania szkody. Co więcej, ich argumenty popierane są przez prawo oraz Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.